Promocje

Menu

Produkty

Szukaj

Słowiańskie tradycje

 

Każda pora roku to zmienność w świecie przyrody. Zauważali to nasi przodkowie, starając się każdą taką zmianę świętować. Dwa razy do roku pamiętali również o zmarłych.

 

Słowiańskie tradycje – Wstęp

Słowianie w życiu codziennym posługiwali się kalendarzem solarno – lunarnym, a każde święta przypadały na trzeci dzień po nowiu, gdyż wierzono w moc księżyca i jego oddziaływanie na magiczne rytuały. W słowiańskich obrzędach oraz świętach uczestniczyli ludzie, bogowie, a także nie mogło zabraknąć przodków, którzy przekazywali ludziom uczestniczącym w obrzędach moc. Słowianie obchodzili również w ciągu roku dwa święta przeznaczone dla zmarłych, według ich wierzeń istniały zaświaty górne, w których władały bóstwa niebieskie oraz zaświaty dolne, wężowe, będące pod opieką Biesa. Świat pozagrobowy Słowianie nazwali „nawią”, gdzie zmarli byli pozbawieni dóbr materialnych, dlatego też wkładano do grobów wyposażenie i jadło. Pierwsze obrzędy związane z zaświatami górnymi obchodzono w okresie wiosennym, około drugiego maja. Od XVI wieku obrzędy te zaczęły zanikać, ponieważ znacznie odbiegało od zwyczajów Wielkanocnych, dlatego też było zwalczane przez chrześcijaństwo. W niektórych regionach Polski święto 2 maja, związane ze zmarłymi, obecnie obchodzone jest w Górach Świętokrzyskich.

Słowiańskie tradycje – Dziady

Święto zmarłych związane z zaświatami dolnymi było obchodzone 2 listopada i nazywane było Dziadami. Był to czas, kiedy duchy zmarłych przekraczały granicę świata martwych i wkraczali do świata żywych, aby otrzymać od żyjących napitek oraz strawę i tym samym odnaleźć spokój w zaświatach. W obrzędzie mogli uczestniczyć jedynie ludzie starzy oraz żebracy, a przewodził im człowiek w rogatej masce. Według wierzeń, żebracy wędrowcy byli mediatorami ze światem zmarłych, stąd bardzo często nazywano ich dziadami i w zamian za modlitwę za dusze zmarłych otrzymywali jedzenie specjalnie przygotowane na to święto. W niektórych regionach Polski żebracy – dziady, otrzymywali posiłek, który niegdyś był ulubioną potrawą zmarłego przodka. Rozpalane wówczas ogniska miały za zadanie oświetlić drogę duszom zmarłych, aby nie zbłądziły, choć czasem palono także ogniska na rozstajach dróg, aby zamknąć drogę demonom ludzi zmarłych nagłą śmiercią, szczególnie tym, którzy zginęli śmiercią samobójczą. Od XVI wieku ogniska zaczęto palić na cmentarzach, stąd wywodzi się dzisiejszy zwyczaj palenia zniczy na grobach w czasie Zaduszek. Podczas święta Dziadów zakazywano niektórych prac, aby nie zakłócać czasu duszom zmarłych, przebywającym na ziemi. Zakazywano zachowywania się w głośny sposób, aby nie przestraszyć zmarłych, a także palenia w piecu, gdyż czasem była to droga przechodzenia dusz z zaświatów. Dokładny opis obrzędu Dziadów możemy znaleźć również w twórczości Adama Mickiewicza w II części „Dziadów”, gdzie zgromadzona ludność wiejska wzywa dusze zmarłych w opuszczonej kaplicy na cmentarzu. We wschodnich regionach Polski, szczególnie pograniczu litewskim i białoruskim, jeszcze w XIX wieku odprawiano obrzęd Dziadów. Chrześcijaństwo dążyło do zwalczenia obrzędu Dziadów, dlatego też zwyczaj ten początkowo świętowano w opuszczonych budynkach niedaleko cmentarzy, a z czasem zaczął powoli zanikać. Współcześnie święto Dziadów nadal funkcjonuje, choć przybrało inną formę, gdyż odpowiednikiem tego obrzędu są Zaduszki. W Polsce tradycję związaną z Zaduszkami zaczęto wprowadzać w XIII wieku, jednak dopiero była znana i praktykowana w Kościele katolickim pod koniec XV wieku. Urządzano procesje na cmentarzach, podczas których odmawiano modlitwy za duszę zmarłych i śpiewano pieśni żałobne. Z czasem tradycja procesji również zaczęła zanikać i współcześnie w Zaduszki odwiedza się przystrojone kwiatami groby przodków, zapalając na nich znicze. W wielu krajach również obchodzone jest święto zmarłych, choć przybiera ono różne formy, na przykład Halloween, polegające głównie na zabawach i przebierankach dzieci. Latynoski Dzień Wszystkich Zmarłych jest czasem radości, ponieważ w tradycji meksykańskiej wierzy się, iż dusze zmarłych, wywoływane w tym dniu przebywają na ziemi i świętują wraz ze swymi rodzinami.

Słowiańskie tradycje – Na zakończenie jesieni

Okres jesienny kończyła tak zwana Wigilia św. Łucji, którą obchodzono 12 grudnia, a jednocześnie była wstępem do świąt Bożego Narodzenia. Wigilia św. Łucji była dniem pełnym tajemnic i grozy, gdyż jej symbolika kojarzyła się z wróżbami oraz śmiercią. W tym dniu niektóre czynności były zakazane, tak jak w przypadku świąt, związanych ze zmarłymi. Nie wolno było wchodzić do miejsc, gdzie przechowywano ziarno, ponieważ wierzono, że utraci moc rodzenia. W Wigilię św. Łucji niczego nie pożyczano, gdyż wierzono, że pożyczony przedmiot mogą wykorzystać czarownice do rzucania uroków. Czarownicę zazwyczaj opisywano jako starą i samotną kobietę, posiadającą wady fizyczne, a także uosabiano ją ze złem. Wiara w czarownice w niektórych wsiach utrzymywała się jeszcze w pierwszej połowie XX wieku. Od św. Łucji do Bożego Narodzenia obserwowano dnie i wróżono na kolejne miesiące pogodę w zależności od zaobserwowanych warunków atmosferycznych. Do świąt Bożego Narodzenia przygotowywano się od Wigilii św. Łucji, ponieważ właśnie w tym czasie zwożono drewno na opał, mielono zboże na mąkę, a także zaczynano świniobicie, stąd wzięło się przysłowie „Święta Łuce świnie tłuce”.

Opracowała: Karolina Czerniecka

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pielęgnacja naturalna
Swędząca skóra głowy nie daje Ci spokoju? Problem pojawia się nagle, w najmniej odpowiednich momentach? A może trwa od tygodni i powoli zaczynasz się z...
Pielęgnacja naturalna
Okres świąteczny to czas magii, ciepła i radości, płynącej z dzielenia się z bliskimi. Każdego roku na rynku pojawiają się wyjątkowe kalendarze adwentowe, które sprawiają,...
Pielęgnacja naturalna
Kwas salicylowy to prawdziwy hit w pielęgnacji skóry trądzikowej, tłustej i problematycznej. Ten składnik nie bez powodu zdobył tak dużą popularność – doskonale oczyszcza, reguluje...
Scroll to Top