Co na rozstępy w ciąży?

Do partii najbardziej narażonych na rozstępy w ciąży należą: brzuch, dolna część pleców, boczki, uda i biust. Z uwagi na fakt, że skóra w tych miejscach jest najbardziej podatna na rozciąganie, wymagają one szczególnej dbałości podczas codziennej pielęgnacji. Jednym z najważniejszych elementów pielęgnacji ciążowej jest nawilżanie skóry. Zanim jednak dotrzesz do tego etapu pielęgnacji, nie zapominaj o odpowiednim przygotowaniu skóry, czyli złuszczaniu. To właśnie regularne złuszczanie martwych komórek naskórka pomaga zapobiegać rozstępom, odsłaniając warstwy nowej, świeżej i gładkiej skóry. Pamiętaj, by sięgać po bezpieczne kosmetyki z naturalnym składem. VIANEK odżywczo-wygładzający peeling do ciała z mielonymi pestkami moreli nie tylko złuszczy martwy naskórek, ale także wzmocni i głęboko odżywi skórę. Zawarty w nim olej z pestek moreli i rokitnikowy dostarczą także skórze porcji witamin i przeciwutleniaczy, mających zbawienny wpływ na zdrowy koloryt oraz sprężystość skóry. Peeling ciała wykonuj z częstotliwością 1-2 razy w tygodniu pamiętając, że nadgorliwość, czyli zbyt częste ścieranie naskórka, może się skończyć podrażnieniem. Jeśli Twoim dodatkowym problemem jest skóra sucha i wrażliwa, niezbędne okażą się regenerujące olejki do masażu newralgicznych partii skórnych, VIANEK nawilżająco-regenerujący olejek do ciała z olejem z kiełków pszenicy i olejem z pestek winogron o właściwościach zmiękczających i regenerujących. Regularnie – najlepiej dwa razy dziennie masuj nimi skórę aż do całkowitego wchłonięcia się olejku.

W celu dodatkowego uelastycznienia i ujędrnienia skóry, a także, by dodatkowo zregenerować i chronić skórę wrażliwą, użyj nawilżającego balsamu na rozstępy, np. SYLVECO z dodatkiem ekstraktów brzozy i lukrecji oraz mocznika, które wzmacniają włókna elastynowe i kolagenowe, zapobiegając rozstępom i wiotczeniu skóry. Ten kosmetyk pomaga także w pielęgnacji skóry szorstkiej i przesuszonej, wymagającej poprawy elastyczności i polecany jest szczególnie kobietom w ciąży, bezpośrednio po porodzie i matkom karmiącym. W końcu nie bez powodu powstała zasada mówiąca o tym, że łatwiej zapobiegać niż leczyć – w tym przypadku jest również jak najbardziej trafiona i – warta przestrzegania.