Promocje
Menu
Produkty
Szukaj

Pora do przedszkola!

Jak przygotować dzieci (i siebie) do debiutu w przedszkolu i w pierwszej klasie?

Sierpień to czas przygotowań związanych z powrotem naszych pociech do szkół i przedszkoli. Często ten miesiąc kojarzy nam się ze stresem, czujemy się przytłoczeni nadmiarem obowiązków, które spadają na nas tuż po beztroskich wakacjach. Co zrobić, aby uniknąć tak szkodliwego stresu dla nas i naszych dzieci? Jak sprawić, by pierwsze dni w szkołach/przedszkolach były przyjemniejsze? Pytamy o to psycholog dziecięcą, magister Magdalenę Hadaj.

SYLVECO DLA DZIECI: Czy są sposoby, które sprawią, że nowy etap w życiu dziecka, jakim jest pójście do przedszkola będzie przeżyciem przyjemnym, a później miłym wspomnieniem?

Magdalena Hadaj: Myślę sobie, że te „sposoby” to przede wszystkim ludzie – rodzice czy kadra w placówce. Moje doświadczenia wskazują na to, że choćby nie wiadomo jak dobrze było wyposażone przedszkole czy szkoła w materiały i nowoczesne sprzęty, to jeśli nie będzie w niej przestrzeni na realizowanie dziecięcych potrzeb i budowanie poczucia bezpieczeństwa w zaufanej relacji, to trudno będzie dzieciom czuć się w danym miejscu po prostu dobrze. To, co czasem też pomaga, to nieczynienie tematu przedszkola/szkoły głównym tematem rozmów. Na ogół, celem naszych rozmów z dziećmi o zmianie jest myśl „przygotowania ich” do niej i do tego, co się wydarzy. Jednak duża ilość rozmów na ten temat, szczególnie jeśli dzieci nie wyrażają na to chęci, może dodawać napięcia i u niektórych dzieci zwiększać poziom stresu. Uważam, że zmiany charakteryzują się również tym, że nie da się do nich w pełni przygotować. Warto, nie tylko rozmawiać z dziećmi, ale też sprawdzać ich chęć i potrzebę odbycia takiej konwersacji, a przy tym obserwować ich zachowania i reakcje.

S: Czy jest więc coś, co jako rodzice możemy zrobić, by złagodzić stres związany z debiutem w przedszkolu, powrotem do szkoły?

Magdalena Hadaj: Możemy zadbać najpierw o siebie i swój rodzicielski stres. Rozumiem to jako zaopiekowanie, na przykład jako bycie w kontakcie z „empatycznym słuchaczem” – z mężem, żoną, kolegą, koleżanką, mamą, tatą. Z osobą, z którą będziemy mogli porozmawiać i podzielić się tym, co dla nas trudne, a przy tym będziemy mogli od niej poczuć wsparcie. Może to będzie osoba, do której zadzwonimy wracając z przedszkola/szkoły, opowiadając o tym, jak było nam trudno rozstać się z dzieckiem, może to będzie osoba, przy której będziemy płakać, przy której będziemy mogli opowiadać o swoich emocjach. Czasem też dla rodziców empatycznymi słuchaczami są ludzie z różnych forów czy grup. Mam takie doświadczenie, że sam kontakt z drugim człowiekiem, fakt, że ktoś nas wysłucha – obniża napięcie. Często też dla rodziców bardzo pomocny jest kontakt ze specjalistą – psychologiem, psychologiem dziecięcym. Wtedy wspólnie szukamy strategii radzenia sobie w konkretnych sytuacjach. Rodzice dzielą się swoimi wątpliwościami, potrzebami w procesie adaptacji, tworzymy przestrzeń na rozmowę, zmianę perspektywy czy szukanie rozwiązań. Przy adaptacji naszych dzieci do placówek mamy często wiele myśli, jak zaopiekować się dzieckiem – jest to bardzo cenne i ważne, jednak myślę sobie, że jeżeli nie weźmiemy pod uwagę naszych potrzeb i emocji, może być nam trudno w kwestii wspierania dziecka. Jesteśmy z naszymi pociechami w relacji, a relacja nie jest jednostronna i zmiana jaką jest adaptacja wywołuje różne emocje, nie tylko u dzieci, ale też u rodziców.

S: Było pytanie o to, co robić, a czego absolutnie nie robić? Nie mówić?

M.H.: Warto zrobić sobie i dzieciom przestrzeń na wszystkie emocje – nawet na te trudne. Kiedy dzieci mówią, że przedszkole jest głupie albo nienawidzą szkoły, to oznacza, że one naprawdę tak czują i nasze zaprzeczenia np. słowami „nie mów tak” lub “na pewno nie jest tak źle” nie sprawią, że dzieci przestaną czuć negatywne emocje. Ważne, aby towarzyszyć dzieciom w tych emocjach, czasem słowami „widzę, że nieźle Cię to wkurzyło”, a czasem to po prostu obecność, brak słów i zaprzeczeń. Myślę też, że to, co może być wspierające na tej drodze, to wyrozumiałość dla siebie, jako rodzica, ponieważ my również możemy czasem nie wiedzieć co zrobić lub co powiedzieć. Ważna jest również świadomość, że na zmiany nie możemy się w pełni przygotować, ale istotne jest szukanie rozwiązań „na bieżąco”, a kiedy zmiany się już będą dziać – czasem te strategie znajdziemy sami, a czasem ze wsparciem specjalisty, ale nie zawsze znajdziemy je od razu.

S: Jedne dzieci szybciej, inne wolniej adaptują się w nowej rzeczywistości. Jak pomóc dzieciom naprawdę wrażliwym?

M.H.: Uważam, że zależy to od konkretnego dziecka. Według mnie, wysoka wrażliwość nie dotyczy całości funkcjonowania, przy czym dzieci mogą reagować różnie w odmiennych sytuacjach. Ważne jest, aby rodzic miał tego świadomość i aby pozwolił dziecku na tę różnorodność. Nasze pociechy czasami po prostu mogą nie chcieć brać udziału w konkretnych zabawach, bawić się ze wszystkimi, opowiadać o tym, co dzieje się w przedszkolu/szkole, lub też mogą mniej bądź bardziej lubić określone jedzenie. Jednego dnia może być im po prostu łatwiej, a drugiego trudniej. Bądźmy po prostu wyrozumiali, jako rodzice, wychowawcy i opiekunki.

S: Czego możemy życzyć rodzicom i dzieciom przed tak ważnym dniem?

M.H.: Empatii – dla siebie i dla dzieci oraz pamiętaniu o tym, że cokolwiek robimy, robimy najlepiej jak w danym momencie potrafimy.

S: Czy coś dodałaby Pani od siebie?

M.H.: Chyba nie, bo trzeba by było robić oddzielny warsztat ?

S: Serdecznie dziękuję za wywiad

Magdalena Hadaj – ukończyła psychologię na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie oraz podyplomowe studia z zakresu pedagogiki również na UMCS. Na co dzień pracuje z dziećmi, parami, rodzinami. Doświadczenie zdobywała m.in. pracując w Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. Obecnie współpracuje w Ośrodku Terapii Cogito w Rzeszowie, na co dzień mama i żona, mieszkanka Rzeszowa.

 

Zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszych produktów dla najmłodszych!

 

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pielęgnacja naturalna
W poszukiwaniu idealnego sposobu na zachowanie młodzieńczej jędrności skóry coraz częściej sięgamy po kosmetyki, które obiecują nam cudowne rezultaty w ekstremalnie krótkim czasie. W dzisiejszych...
Pielęgnacja naturalna
Skin flooding to technika, którą można porównać do zanurzania ciała w głębokim basenie. Polega na aplikowaniu kilku warstw nawilżających kosmetyków, które mają wręcz “zatopić” skórę...
Pielęgnacja naturalna
Już niedługo premiera najnowszej serii kosmetyków VIANEK Prebiotyczny. Dziś uchylimy rąbka tajemnicy i zdradzimy, jakie pielęgnacyjne nowości czekają na Was w naszej ofercie! Gotowi na...
Scroll to Top